O polskiej królowej, która …nigdy w Polsce nie była…salinach i gajach oliwnych, czyli „KLOPSY” w Chorwacji…

Od 2 do 5 kwietnia 2023 r. członkowie Szkolnego Klubu Turystycznego „KLOPS” : viceprezes Ola Lemańska, kronikarka Anhelina Polenyk oraz Piotr Jeziorecki, Maja Batog, Patrycja Nowak, Wiktoria Paprocka i Wiktoria Tomkiewicz przebywali wraz z opiekunem w Chorwacji. Bazą był Zadar, który słynie z najpiękniejszych zachodów słońca na świecie i morskich organów (pod wpływem wiatru i wody przyroda sama tworzy muzykę: dźwięki wydobywają się ze specjalnie zaprojektowanych w promenadzie otworów. ”Muzyka” jest za każdym razem inna, wieczorem 3 kwietnia przypominała dźwięki wielorybów lub piszczałek organów o niskich tonach).

W Zadarze grupa szukała śladów pobytu polskiej królowej Elżbiety Bośniaczki, która żyła w XIV w. ( ciekawostka: żona Ludwika Węgierskiego i jednocześnie królowa Polski, nigdy… w Polsce nie była).Niestety, najcenniejszy zabytek ufundowany przez nią: stukilogramowy, srebrny relikwiarz św. Symeona z podobizną jej córki św. Jadwigi, późniejszej królowej Polski, pozostał niedostępny, bo kościół był zamknięty „na 4 spusty” (zdjęcie grupy na tle budynku z pomarańczowymi ścianami). Odbyła się również wycieczka do królewskiego miasteczka Nin, żeby zobaczyć pochodzącą z pocz. IX w. najmniejszą katedrę świata, w której koronowali się pierwsi królowie Chorwacji, naturalne saliny (miejsca , gdzie od 1500 lat prawie takimi samymi metodami pozyskiwana jest sól z Adriatyku: na
zdjęciu możecie zobaczyć kupione dla grupy opakowanie najcenniejszej soli, tzw. „kwiatu” i czekoladowego lizaka z… solą morską). W Ninie grupa zapewniła sobie szczęście na lata! Według tradycji trzeba było pogłaskać duży palec u nogi … biskupa Grgura- paluch był wielki…no ale chodzi o pomnik (zdjęcie)! .
Wcześniej ekipa popłynęła katamaranem na wyspę Ugljan, gdzie odbył się trekking wśród drzew oliwnych i figowców do ruin średniowiecznego zamku św. Michała. Stamtąd roztaczał się obłędny widok na pasma gór Parku Narodowego „Paklenica” i archipelag wysp adriatyckich (zdjęcia). Po drodze trwały poszukiwania dzikich szparagów (wyglądają one jak na zdjęciu zrobionym na zadarskim
targowisku). Kwaterą na czas pobytu był pensjonat „Reko”. W ogrodzie mieszka kolonia żółwi (zdjęcie); w pensjonacie dziewczyny przygotowały posiłki, np. owoce morza; tam też do naszej klubowej kroniki wpisał się poznany wcześniej Nicolas – Polak z pochodzenia, mistrz Chorwacji w kolarstwie(zdjęcie).

To 18 zagraniczna wycieczka (najczęściej podróżowaliśmy do Czech – 4 razy i Hiszpanii- 3 razy) i 11 państwo, które odwiedziliśmy. Wkrótce udostępnimy filmik z wypadu do Chorwacji.

Wycieczka samolotowa nie byłaby możliwa bez wsparcia jak zawsze niezawodnego Grodziskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, jego Zarządu oraz Prezesa, pana A. Cichosa. Dziękujemy!